O tym, że miło jest dostawać prezenty to każdy wie i doprawdy nie znam nikogo kto ich nie lubi. Nie ma nic piękniejszego jak podarek prosto z serca i w ostatnim czasie miałam szczęście być takim podarkiem obdarowana. Jestem niezmierna wdzięczna, przepełniona radością i uśmiech od wtorku nie schodzi z mojej gębusi :) A to wszystko dzięki Alexie!
Dziękuję Ci kochana! Za Twoje serce, bezinteresowność i za te cuda co do mnie dotarły i to jak! dokładnie w dzień moich imienin :))
Alexa postanowiła obdarować mnie pięknym drucianym ( a jakże ) lampionikiem w stylu skandynawskim oraz zawieszką, którą długo trzymając w dłoni nie mogłam się nadziwić jak taki napis można wyrzeźbić z drutu!!??
Jesteś niesamowita :)
Także we wtorek dotarły do mnie szpulki, które wygrałam w candy u Ateny :) To moja pierwsza wygrana w tego typu zabawie więc cieszę się niezmiernie. Szpuleczki w liczbie trzech dotarły do mnie również w dzień imienin :) Doprawdy nie wiem dziewczyny jak Wam się udało tak zgrać w czasie :) Od razu je pobieliłam i przetarłam i cały czas się zastanawiam czy jeszcze coś do nich dodać, czy już tak zostawić??
Póki co zamieszkały na starej maszynie i myślę, że tam im będzie dobrze :)
Zostałam zaproszona przez Alexę do zabawy zdjęciowej :) Polega ona na odszukaniu 10 od końca zdjęcia na swoim komputerze i opowiedzeniu jego historii. Oj nie było łatwo bo jak się okazało zdjęć mam ponad trzy tysiące! Kiedy to się nazbierało? Przy okazji zdałam sobie sprawę, że muszę je uporządkować i pozgrywać na płyty bo jak komputer padnie to, jak to się mówi "będzie po ptokach" ;)
Ale mimo ilości udało mi się je odszukać... Tadam!
To ja we własnej osobie :) Zdjęcie pochodzi dokładnie z 18 kwietnia 2007 roku z godz 11.36 :)
Było robione w Ostrowcu Świętokrzyskim w czasach kiedy jeszcze byłam piękna i młoda ;) i jeździłam w odwiedziny do mojego Połówka bo muszę Wam zdradzić, że my poznaliśmy się przez Internet i na początku znajomości odwiedzaliśmy się co parę miesięcy ze względu na odległość :)
Miło powspominać tamte czasy. To moje drugie odwiedziny i pamiętam, że wybraliśmy się pozwiedzać miasto. Tu na jednym z jego wzgórz :) Ech...
Co by zabawa trwała nadal zapraszam do niej:
Czarną
agę
Ori
Cathe
Ayadeco
Mam nadzieję, że te osoby nie były jeszcze przez nikogo zaproszone :)
Pozdrawiam serdecznie!